Własny magazyn lub Fulfillment?

W branży e-commerce i logistyce spotkały się ostatnio dwa punkty widzenia na rozwiązania magazynowe i wysyłkowe dla sklepów internetowych.
Podczas gdy jedna strona mocno naciska na własne zaplecze, a zatem własny magazyn, własnych pracowników, etykiety, wysyłkę, logistykę zwrotów i zwrotów, druga strona zmierza dokładnie w przeciwnym kierunku.
Jestem pewien, że to już banał, ale każda ze stron ma swoje wady i zalety.
Ja jednak widzę tylko jednego zwycięzcę.
Nie powinno dziwić, że szczególnie małe sklepy internetowe domagają się zewnętrznego magazynu wraz z innymi korzyściami z nim związanymi. I z pewnością mają to potrójnie policzone.
W ich arkuszu kalkulacyjnym kosztów, oprócz zaoszczędzonego czynszu, wynagrodzeń, oprogramowania, nerwów, znajduje się oszczędność czasu.
I to właśnie zaczyna być bardzo interesującym towarem w dzisiejszych czasach.
Jednak wybierając własny magazyn, należy również pomyśleć o jego logistycznej/strategicznej lokalizacji.
Oznacza to, że jeśli wybierzesz własny magazyn gdzieś poza miastem, otworzy to dużą puszkę problemów kadrowych.
W dzisiejszych czasach młodzi ludzie oszczędzają swój czas.
Mogą go zaoszczędzić zwłaszcza na dojazdach do pracy.
Po tym wstępie jestem w stanie zrozumieć, że być może ktoś zamknie sobie drzwi do własnego rozwiązania magazynowego. Jest jednak jedno duże ALE. Jednak posiadanie wszystkiego we własnych rękach ma swoje zalety.
Więcej niż ich brak.
Na przykład w optymalizacji kosztów.
Lub w dzieleniu się przestrzenią magazynową w kontekście oszczędności kosztów.
Więcej na ten temat później :)

Ale przede wszystkim możesz zaoszczędzić czas!

Dzięki odpowiedniej konfiguracji przepływu magazynowego możesz wysyłać towary znacznie dłużej niż w przypadku magazynu zewnętrznego.
W ten sposób można sprzedać więcej w ciągu jednego dnia.
Możesz szybciej rozwiązywać reklamacje, co prowadzi do ponownych zakupów i powracających klientów.
Nie można zapomnieć o posiadaniu własnego przewoźnika.
To jest miejsce, w którym idziemy na żywo.
Posiadanie własnego przewoźnika, a teraz nie ma znaczenia, czy komercyjnego, standardowego, pierwszej mili, ostatniej mili, daje nowe karty w twoich rękach.
Możliwość nawiązania komunikacji i bezpośredniego odniesienia się do opłat, pytań, czasu odbioru i czasu dostawy powinna być priorytetem dla każdego sklepu internetowego.
Ponieważ dzisiaj istnieje duża różnica między dostawą D+1, D+2 i D+3.
Pod koniec dnia zawsze powtarzam, że czasami nie ma potrzeby wymyślania ciepłej wody.
Wystarczy spojrzeć, jak robią to najlepsi lub odnoszący największe sukcesy.
Czy to Alza, Gym Beam, Notino, czy inni. Potwierdzą one, że czas od dawna jest bardzo cennym towarem.